-
(Dzień 11 -14) Przepraszam, że nie pisałem, ale jak zwykle nudy nie było i do tego wytrzepało nas solidnie. Wczoraj wiało 30-40 węzłów, czyli momentami klasyczne 8 Beauforta. Według mądrych książek to…
-
Dzień 10. Hej Kochani! Wczoraj i dzisiaj zadziało się kilka psychologicznie znaczących rzeczy. Po pierwsze stuknęło nam na liczniku, który zamontowaliśmy z Anią na łódce po jej zakupie w 2014 roku równe…
-
Kolejne dni na Oceanie … Mamy dwie wiadomości. Ta dobra to, że mamy genialną łódkę i udaje nam się żeglować z prędkością wiatru. Ta zła to to, że wieje 3-4 węzłów. Cały…
-
Ruszyliśmy! W piątek pod wieczór wypłynęliśmy wreszcie z Saint Martin. Po kilku dniach mocnych przygotowań i oczekiwań na ostatni FedEx z Polski, który w końcu zaginął, w piątek po południu zakotwiczyliśmy na…
-
Bartek wraz z 5 osobową załogą wyruszyli w pierwszy tak długi rejs naszą Poly prosto do Polski! Przed Bartkiem ponad 5000 mil morskich (czyli ok. 9000 kilometrów!) Trzymajcie kciuki za bezpieczną i…
-
…. czyli przygotowania jachtu i całej naszej rodziny do wyprawy przez Atlantyk. W naszym pływającym domku to był bardzo intensywny czas. Przygotowania do wyprawy trwały od wielu tygodni, ale ostanie dwa tygodnie…
-
Pod koniec kwietnia ruszamy z Karaibów do Gdańska. Ponad 9000 km (5000 mil morskich), czyli potencjalnie 6 tygodni non-stop na morzu. W czasie webinaru opowiadamy jak przygotować się i jak wygląda tak…